Miasteczko Verden

Matka Angouleme, szlachcianka z wysokiego rodu, miała w herbie .... ???

Milvuniu, bo mamy zastój... Zadaj jakieś inne pytanie, co? *ładnie prosi*
*dołącza się do prośby*

Ojoj. W herbie miała kota morskiego :wink: . Inne pytanie...? Hmmm... Jak miała na imię matka Ofki?

Matka Ofki nazywała się Hrozwita von Barutch, o ile dobrze pamiętam... Hmm... Pytanie... To proste może. Jak się zwał przeor klasztoru Benedyktynów, ogarnięty niemocą, czy też opętany przez diabła?xD

Deodat.

A z czego składał się postny obiad zjedzony przez naszych egzorcystów w owym klasztorze? :)

Z bobrzego plusku w chrzanowym sosie z kaszą. Hm... Po jakim wydarzeniu Reynevan wypowiadał za Szarlejem pamiętną kwestię: Jestem durniem. Durniem patentowanym... ?

No, oczywiście po pamiętnym epizodziku z najsłynniejszym śląskim raubritterem Haynem von Czirne :P .
Pytanie - Kto nazwał Szareja bękartem?

Któryś z tych trzech fircyków, których Szarlej załatwił na początku znajomości z Reynevanem, bo się z niego wyśmiewali? (z szarleja znaczy :P) Gdzie to było? We Wrocławiu? Nie... *próbuje sobie przypomnieć*

Nie. Nie chodzi o trzech modnisiów. BTW, to było w Strzegomiu :P . W każdym razie - chodzi o kogoś innego. Poznanego później.

Buko von Krossig. Wiedziałam. Trzy razy mówiłam. a Milva: "nie, nie, nie, to nie tam, to nie on..." Eh... Bziidal...:p

Dopsz. To w takim razie pytanie: Kto eskortował Reynevana na zamek Stolz? Po incydencie w Ziębicach...

Henryk Hackeborn.

Kto z przebywających w Narrenturmie opisywał swoje spotkanie z "diabłem" i kim był ten diabeł?

Wiem, wiem! *Skrobie się po głowie* to był Kameduła. A diabłem był nie kto inny jak nasz Pomurniczek, Birkart von Grellentort...:P

Hmm... Nazwiska wiedźm, które były niezbyt przyjaźnie nastawione, jeśli chodzi o Reinmara I Juttę. Wiecie, na Grochowej Górze, na sabacie.:)

Kramerowa i Sprengerowa :P .

Cóż takiego zrobił Reynevan w Aptece pod Archaniołem, że pojawił się karłowaty papież, który wykrzyczał "Cthulhu fhtagn!", po czym zamienił się w zieloną, cuchnącą maź i było od cholery sprzątania ? xD

On potracil jakas ksiazke... Byl w bibliotece apteki 'Pod Archaniolem' i stracil jakas ksiazke, bo cala biblioteka byla nimi zawalona. O to chodzilo?

O to chodziło :) . Zadawaj następne pytanie.