Forum Miasteczko Verden Strona Główna   Miasteczko Verden
- Witaj w Miasteczku, gdzie fantastyka miesza się z rzeczywistością. W krainie buraczówką płynącą i zielskiem rosnącą.
 


Forum Miasteczko Verden Strona Główna -> Świat mistrza ASa -> Dziwna rzecz, apropo rodziców Wiedźmina... [W]
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Dziwna rzecz, apropo rodziców Wiedźmina... [W] - Wysłany: Nie 18:44, 17 Lip 2005  
Feainne
Romanusowa
Romanusowa


Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Verden


... właśnie. Czytałam niedawno "Czas Pogardy". Podczas uroczystości na Thanedd Geralt rozmawia z Vilgefortzem. Padając takie słowa:
Cytat:
"- A drobny fakt, że moją matką była, przypadkowo, czarodziejka, tej różnicy zatrzeć nie zdoła..."

W innej części mówi się o tym, że Yennefer jest bezpłodna, jak z resztą inne czarodziejki. I aby móc urodzić Yennefer jedzie wraz z innymi aby upolowac smoka (tego złotego, chyba to była część "Miecz Przeznaczenia"). Chce zdobyc trochę jego skóry, aby móc urodzić dziecko. Więc skoro tamta czarodziejka była bezpłodna, a nawet jeśli zdobyłaby dostać skórę tego smoka, to nie zostawiłaby Geralta samego, skoro tyle trudu kosztowało ją to zdobycie. Nie wiem. Może ja to źle odebrałam, a może to A. Sapkowski zapomniał o tym?
Co o tym sądzicie? Jeśli to jest moja pomyłka proszę o usunięcie tego tematu, gdy mnie nie będzie.
Pozdrawiam!


Ostatnio zmieniony przez Feainne dnia Nie 14:03, 07 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 14:29, 21 Lip 2005  
Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
(Nie)legalna Wampirzyca


Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Haremu Aëlvego


Bardzo ciekawy temat, Judyś. Ja ostatnio czytałam Sagę po raz kolejny i rzucił mi się w oczy pewien kawałek, który sugeruje, że matka wiedźmina była czarodziejką (zbiór "Ostatnie życzenie" chyba). Była to rozmowa Geralta z Nenneke. (Jak znajdę to wkleję.) Oczywiście, trudno się czegokolwiek domyślić jak się czyta pierwszy raz, dopiero niedawno zwróciłam na to uwagę.
W opowiadaniu "Coś więcej" dowiadujemy się, że czarodziejka Visenna, która leczyła wiedźmina, była jego matką, a ich spotkanie, z tego co zrozumiałam, sprawiło obojgu przykrość.
Cytat:
Więc skoro tamta czarodziejka była bezpłodna, a nawet jeśli zdobyłaby dostać skórę tego smoka, to nie zostawiłaby Geralta samego, skoro tyle trudu kosztowało ją to zdobycie. Nie wiem. Może ja to źle odebrałam, a może to A. Sapkowski zapomniał o tym?
W swoich książkach Sapkowski nie zapomina chyba o żadnym szczególe, więc odrzucam tą możliwość. Z tego co pamiętam, była gdzieś jakaś wzmianka, że we wcześniejszych czasach niektóre czarodziejki były płodne. Dopiero później zaczęto poddawać sterylizacji te, którym magia nie uszkodziła organizmu.

Takie jest moje zdanie, ale mając na względzie moją sklerozę, to pewnie o czymś zapomniałam^^
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 15:21, 23 Lip 2005  
Chauve-Souris
Strażniczka Serc
Strażniczka Serc


Dołączył: 04 Cze 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: De La Caverne.


W opowiadaniu "Droga, z której się nie wraca" wystepuje Visenna i Korin. W przedmowie do tegoż opowiadania Sapkowski tłumaczy, że są to rodzice Geralta, chociaż fakt, że Korin ma być jego ojcem wymyślił ktoś, kto zajmował się komiksem na podstawie Wiedźmina. A co do sterylnosci czarodziejek to z tego, co pamiętam, to nie wszystkie były bezpłodne... być może jest tak, jak powiedziała Ettariel, bo ja tez raczej wykluczam fakt, że Mistrz AS mógłby się pomylić^^
P,
Nietoperek
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 14:56, 25 Lip 2005  
Presea
Poszukiwacz Przygód
Poszukiwacz Przygód


Dołączył: 26 Cze 2005
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin


Poza tym, o ile pamiętam, Visenna z "Drogi, z której się nie wraca" należała do jakiejś, hmm, elitarnej organizacji czarodziejskiej (głowy nie dam, bardzo dawno to czytałam). Więc może wśród "tamtych" czarodziejek urodzenie dziecka nie było wielkim problemem?
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 10:41, 05 Sie 2005  
Feainne
Romanusowa
Romanusowa


Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Verden


Być może... będę musiała 2 raz wypożyczyć "Drogę z której się nie wraca", bo czytałam ją dość dawno temu. W każdym razie... też jakoś nie dopuszczam myśli, że A.Sapkowski się gdzieś pomylił.
Czyli dziękuję za rozjaśnienie :*
Pozdrawiam!
~ Oświecona Judy :)
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 17:24, 22 Sty 2006  
Margot
Wędrowiec
Wędrowiec


Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Bagien Cukrowego Diabła


Nie pamiętam dokładnie w której części to było i nie mogę tego znaleźć, więc napiszę to tak jak zapamiętałam. Geralt rozmawiał z kimś o swojej matce (być może z Nenneke) i powiedział, że była ona czarodziejką. Na to jego rozmówca zdziwiony powiedział, że przecież czarodziejki nie mogą mieć dzieci. Wtedy Geralt z ironicznym uśmiechem powiedział, że jego matka pewnie też tak myślała.
Tyle pamiętam :)
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum Miasteczko Verden Strona Główna -> Świat mistrza ASa -> Dziwna rzecz, apropo rodziców Wiedźmina... [W] Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin