Miasteczko Verden

Czyli ostatnio moje prywatne zboczenie. Wchodzę na wikipedię, żeby posprawdzać daty krucjat, bitew, przeczytać biografie postaci i je mniej-więcej porównać. Sprawdzić, czy Guttenberg mógł żyć w tych czasach (odp: mógł XD Nawet bardzo). Słowem: maniakalnie. Mam zamiar może znaleźć gdzieś jeszcze jakieś informacje o wojnach husyckich. Dzięki Narrenturmowi bardziej zainteresowałam się tym.
A jak jest z wami? Czy tylko ja tak "szaleję"? Czy macie jakieś zastrzeżenia co do występujących w książce osób, nieścisłości itp.?
Jedne co znalazłam, to Joanna d"Arc. W I tomie było gdzieś wtrącenie, żeby "Nam nowe Joanny nie rosły" czy jakoś tak w odniesieniu właśnie do J.d'Arc. Hmmm... Może tak duże wykroczenie to nie jest, ale Joanna zaczęła działalność właściwie w 1429. Ten roczek... Chociaż wtedy to było więcej niż rok.
Tak samo wzmianki o Koperniku.
Zostawiając to jednak czy znacie jakieś książki czy galerie, żeby przedstawiały tamte czasy? Historyczne zresztą... "bo działo się bardzo dużo i bardzo szybko." ^^
Takie temat... Historyczny.

Trochę o krucjatch przeciw husytom i tytuły różnych książek o nich.:
[link widoczny dla zalogowanych]

Przeglądałam też dziś forum na stronie Sapkowskiego i znalazł się tam też temat o błędach. Pomijając kwestie geograficzne, o których praktycznie nie mam pojęcia (ma głęboka miłość do geografii ^^), była tam mowa np. o takich nieścisłościach jak konfesjonał, który pojawił się w XVI w. i o krzywej wieży w Ząbkowicach Śląskich, która pochyliła się dopiero w 1598.

A tak z innej beczki... O ile mnie pamięć nie myli (a lubi rozrabiać), to była wspomniana bitwa pod Legnicą. Odnośnie zbroi chyba, czy czegoś podobnego, że pamieta chyba jeszcze czasy tej bitwy. Poza husytami i inkwizycją (Narrenturm czytałam niedługo po tym, jak mieliśmy o nich na histerii) to jedyne co wyglądało znajomo pod względem historycznym. Bo historię darzę chyba nawet większym uczuciem niż geografię :P

A ja się ostatnio zastanawiałam nad tragicznymi i bogatymi w wydarzenia losami dynastii Piastów xD .
I postanowiłam stworzyć sobie, tj. ustalić a potem jakoś ładnie przedstawić, piastowskie drzewo genealogiczne. No, i właśnie zajmowałam się Henrykiem Pobożnym. I do czego doszłam? Do czegoś co wywołało u mnie opad szczęk :P . Patrzcie(oczywiście wszystko to postacie realne, prócz kilku, stworzonych przez ASa] -

[link widoczny dla zalogowanych]

Gleba :P . Pomurnik i Reinmar... Kuzynami?

*zleciała z krzesła*
*nie wstaje i nie daje oznaków życia*

Milva, to jest odkrycie roku. Chociaż nie wiem, jak Ci się chciało robić to drzewko genealogiczne i na pewno Ci nie powiem, czy jest dobrze (a wierzę, że jest), ale to wywołało u mnie glebę natychmiastową.
Właśnie usiłuję, żeby ten fakt do mnie do końca dotrał. Omg. Jedyne, co może nie dziwić to fakt, że oni się kuzynami na pewno nie czuli i wiedzieć o tym nie mogli (no, moze Pomurnik mógł).

*gleba* *turla się* *ociera łzy* Reinam i Birkart kuzynami xDD Do czego może być zdolna taka rodzinna miłość...

Po wyglądzie bym się nie domyśliła :D A biskupowi Kondziowi chyba rzeczywiście było wszystko jedno, wszak on chędożył chyba wszystko co mu pod rękę wpadło :D

Faktycznie jeśli było ciemno to pewnie dla Biskupa żadna różnica. Wygląd to Birkart zawdzięczał raczej polimorfii co nie zmienia faktu że lepiej wyglądał jako pomurnik :D . Ech... te powiązania rodzinne. Skandal! Żeby rodzina się mordowała.

O Jeżu Kolczasty! Wiecie czego się dowiedziałam?

!!!Warning!!! --- Sensacja roku --- !!!Warning!!!

Biedrzych ze Strażnicy miał żonę.

Zdechłam. Żuchwa na podłodze. Cytuję -
"Nakonec dopadl podobně jako, za zemského škůdce označovaný, Jan Kolda, a o svou chloubu - Kolín, přišel. Byl pouze ponechán na dožití na hradě Potštejně, kde 22.X.1459 zemřel[ 22.10. dniem żałoby!].
Vdova po něm pak na Chrudimsku vstoupila k pikhartům. "

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawe, kim ta żonka była xD. Donotkówna?

:szok: :szok: :szok:

Ja wiem, że być może jestem wczesna, ale zdziwiła mnie właśnie informacja, że Żiżka był ślepy Oo.

"Jan Żizka stracił jedno oko w dzieciństwie, drugie natomiast w roku 1421, w czasie oblężenia Raby. Stało się to być może z powodu rany zadanej bełtem z kuszy, a być może z innych przyczyn."

i...

"Jan Žižka z Trocnova - Po utracie wzroku nadal był wodzem Husytów i w XV wieku skutecznie walczył z krucjatami organizowanymi przez cesarza. M.in. w 1421 r. pobił Zygmunta Luksemburskiego pod Kuttenbergiem."

W dzisiejszym dodatku do "RP" poświęconym bitwie pod Lipanami znalazł się sporo ciekawych rzeczy :D .

"Husytów podejrzewano przez wieki o świętokradcze uszkodzenie w 1430 roku obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Śladem po tym wydarzeniu mają być szramy na policzku Madonny zadane ostrym przedmiotem. Tymczasem obraz nie nosi śladów mechanicznych uszkodzeń - szramy są namalowane przez artystę, który miał się wzorować na innym obrazie, który doznał uszkodzeń. Jak stwierdza ks. Jan Kracik, obraz nie został sprofanowany, lecz obdarty w celach rabunkowych ze złota, pereł i wotów. Dokonali tego "polscy katolicy szlachcice, którzy dobrali sobie kompanów z Czech, Moraw i Śląska". Legenda o świętokradztwie husytów trwa jednak do dziś."
Brednie! :P Wszyscy wiemy, jak to było naprawdę! A potem Zbyszek Oleśnicki oddał obraz do naprawy, jednakże artysta namalował go od nowa, a oryginał gdzieś ukryto i go pewnie Ruscy zrabowali w czasie zaborów! :twisted: Tak było! Tak było! Biedny Reinmar :( .

Prócz tego, w gazetce znajdują się cztery artykuły praskie, pieśń "Kdoz jsu bozi bojovnici" przetłumaczona na polski, geneza husytyzmu, blabla, dwa rysuneczki, mrumru, rycerza na koniu i husyckiego strzelca. Potem o nieudanych wyprawach krzyżowych :P i sama bitwa :( - wojna domowa, przebieg, ofiary, etc, etc.
Iluż znajomych się tędy przewija, ile nazwisk...
A Biedrzych jest głupi -

"Przywódcy obu armii byli świadomi ryzyka i 28 maja rozpoczęli negocjacje. Zaproponował je gubernator [wrrr] Divisz Borzek z Miletinka. Nie wiemy, kto negocjował [ale się domyślamy:P], prawdopodobnie parlamentariusze spotkali się wpół drogi między obozami. Podczas rozmów doszło do incydentu : taborycki hetman Biedrzych ze Strażnicy domagał się, aby Prokop Wielki zawarł rozejm z przeciwnikami. Wywołał wielką awanturę w obozie radykałów. Hetman ledwo uszedł z życiem, ale wyprowadził ze sobą 300 jeźdźców, których później zabraknie wojskom taboryckim. "
No, z jednej strony mądrze zrobił, że domagał się rozejmu, ale te głupki rzecz jasna nie mogły go posłuchać, ech. Ale zabrać 300 konnych?! Skandal! Oj, Biedrzych, Biedrzych, nieładnie! Gdyby nie to, możliwe, że losy bitwy potoczyłby się inaczej.l
" Zwycięzcy [tj. kalikstyni i katolicy] stracili ok. 200 żołnierzy, przegrani około 1300[!] zabitych w walce. Tragiczny los spotkał 700 taborytów, którzy zostali wzięci od niewoli pod Czeskim Brodem. Uspokojeni obietnicą przejścia na służbę zwycięzców dali się zapędzić do stodół, w których zostali spaleni żywcem." :niee: :deprecha: :cry: :zalamany:
Wolę nie myśleć, kto był wśród tych zabitych i spalonych...
Moi kochani husyci :( .

Ostatnio poszukiwałam informacji o rodzinie Beess :mrgreen: .

Informacje o Rogowie ( + wiele, wiele innych dolnośląskich, opolskich zamków ) , którego to kanonik był, wg LP i nie tylko, właścicielem :P -
[link widoczny dla zalogowanych]
"W XV wieku, kiedy właścicielem Rogowa był pisarz książęcy Otto Beess" :P . Pisarz? Książęcy? Pisarz którego księcia? :? Chyba nie biskupa?
Tu też się Otton przewija ;) - [link widoczny dla zalogowanych]

"Brak zdecydowanej postawy państwa polsko - litewskiego wobec sprawy śląskiej i upadek ruchu husyckiego, były przyczyną powstania w 1433 r. ogólnego związku książąt śląskich, którego celem było utrzymanie pokoju w kraju. Ludwik brzeski nie tylko musiał przyłączyć się do spisku, ale na polecenie biskupa Konrada oleśnickiego, przywódcy spisku, musiał sprzedać mu Jelcz za 100 kóp groszy reńskich. Miało to miejsce w 1433 r. Równocześnie Ludwik zobowiązał się "uwolnić zamek Jelcz od swego szwagra Bolka opolskiego i jego synów, opiekunów żony Ludwika, Małgorzaty." Jelcz został więc przyłączony do innych posiadłości biskupa Konrada oleśnickiego, mianowicie do Kotowic, Ratowic i Miłoszyc. Jak na tamte czasy cena Jelcza była bardzo wysoka, aby ją zdobyć, biskup musiał zastawić inną swoją posiadłość - Biskupice. Jednak już w 1440 r. Konrad oleśnicki oddał dobra jelczańskie w zastaw rycerzowi Wawrzyńcowi von Rovan [ Rohrau? :P ], ponieważ popadł w długi. Po pół roku Jelcz wrócił do biskupa, gdy ten oddał rycerzowi dług w wysokości 1 200 złotych guldenów węgierskich i był jego domem od 1444 r. do śmierci (1447 r.). Przekazy źródłowe informują nas, że żyło mu się tutaj dobrze i wesoło [ oj, wesoło to na pewno xD ].

W tym czasie księżna Małgorzata [ siostra Wołoszka, wydaje mi się ] bezskutecznie próbowała odzyskać prawa do Jelcza. Wiemy, że adwokatami w tej sprawie byli: wrocławski archidiakon( Otto von Beess i rycerz Mikołaj z Jaryszowa. "
Czyli biskup przestał się na Ottona gniewać i jednak go archidiakonem mianował! :) No, proszę.
W ogóle to rodzinę Beessów musiało coś wiązać z książętami opolskimi, bo poza tymi adwokatami, druga żona Bolka Wołoszka to Jadwisia von Beess :) . Pewno jakaś bliska krewniaczka kanonika.

[link widoczny dla zalogowanych]
Najpierw jest o Spytku, potem o Izabeli Jagiellonce, a tuż pod nimi o Beessach :) .
"Otto został archidiakonem wrocławskim. Natomiast starszy z braci Adam miał dwóch synów i jedną córkę. Michał – najstarszy z rodzeństwa – osiedlił się w Błażejowicach koło Głogówka. Jako właściciel tej miejscowości występuje on w latach 1430 – 1449. Młodszy brat Michała – Mikołaj (Niclas) występuje w dokumentach w latach 1430 – 1450. Natomiast ich siostra Jadwiga wyszła za mąż za księcia niemodlińsko – strzeleckiego Bolesława V . "
Acha! Nie mówiłam ? ^^ Bratanica kanonika, znaczy archidiakona, księżną O.o . I ów Michał osiedlił się koło Głogówka :) . Czyli już wiemy, co Beessów z Bolkiem V łączyło ;) .
A potem poszuka się o innych rodzinkach, ot o Nostitzach. Ale o nich to będzie duuużo, dużo, bo byli chyba najbardziej znanym i jednym z najmożniejszych rodów Śląska.