Miasteczko Verden

I jak było, Pres? ^^

Proponuję konferencyjkę :> Pasowałaby Wam może środa, gdzieś ok. 20? Co do godziny jeszcze nie jestem pewna, ale może tak wstępnie właśnie ta? Przyznaję, że muszę się z Wami skonsultować ^^

Średnio ;P Kilka piosenek ładnych, ale ogólnie to chyba nie w moim typie. Ale ukulturalniłam się trochę ^^
Mi jak na chwilę obecną pasuje środa :)

Dziękuję Wam. Pres :* , Dżu :*
I nie waż mi się Pres mówić że nie umiesz tak pisać!! Głupku!! chyba że miałaś na myśli, iż umiesz lepiej :D

Konferencja na Skype - popieram, tylko będę go musiała z powrotem zainstalować, bo pozbyłam się go gdy świrował strasznie przy wyłączaniu systemu ^^ Ale właśnie, podsłuchujący - to problem, zwłaszcza, że pewnie byśmy miały długotrwałą głupawkę i o "dziwnych rzeczach" byśmy gadały xD Brak swobody :<
Ach, a Vea ładniutka ^^ A Cain to ten Twój wspaniały? :>

Baaa :D
Ty wiesz ile ja już go znam? (Dżu powiedziała, że "znam" to śmieszne stwierdzenie w tym przypadku, ale mi się wydaje, że adekwatne - kogoś, kto istnieje w naszej wyobraźni, zna się nawet lepiej niż realnych ludzi^^) Z rok. Do tego śnił mi się nieraz *przypomina sobie* xD

Taak, lepiej żeby moi rodzice nie usłyszeli o czym gadam na skype xDD

<zaświeca lampkę WO> <bez sensu ale jednak>
Patrzcie! Patrzcie! To nie jest idealny Aelve, ale on ma to... Coś, co mi się z Aelvem kojarzy. I fajne ciuchy. Aelviaste imho. Ale buźka do kitu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Przepraszam, bije mi pewnie, mam omamy wzrokowe, ręka mnie boli i pewnie dlatego mi się kojarzy.
~*~
Komentarz do nowej części:

Dżuuuu ^^ W porządku było, i wcale nie za krótko :D
:D
:D
Ja wcale nie suszę zębów, nie :D
Bardzo mi się podobał fragment z Alseidami, i ich ostrzeżenia. I ciekawa jestem, co one do Taniela mówiły... To wg jakiegoś Sapkowego słownika, czy coś? Bo skojarzenia to ja miałam dość jednoznaczne xD
Fragment Dessie/Erreś też spoko, tylko nieco, hmm, za szybko się to potoczyło... Po prostu mało mi było wyjaśnień ^^"
I fragment z przypadłością A. też dobry ^^

Tylko...

Jupi :D

Nie mam nastroju na konstruktywny komentarz, ale się postaram. Fajny part, choć nieco chaotyczny. Nie pod względem treści, ale stylu. W niektórych fragmentach coś mi stylistycznie zgrzyta, jakbyś pisała w pośpiechu albo pod naciskiem (fakt, przypomniało mi się właśnie że Ci siostra ciągle komputer okupuje...).
Pytając Cię przez telefon o TO spotkanie, miałam na myśli Feaśkę i Aelvego... Oj, w takim razie sprawa zostaje dla Preski :D Co do Erresia i Dessie to w sumie się nie spodziewałam, że tak szybko z tym zaszarżujesz xD Tzn, domyśliłam się wczoraj xD Ale to nie może być tak łatwo, myślę, że ona albo musi mieć trochę wyrzutów (co do Essi), albo po prostu okaże się fałszywa. O! tak szukałyśmy wad dla nieskazitelnej Dessie, no i jest. Niby milutka, ale czasem wyłazi z niej żmija :P Może Erresiowi tak łatwo z nią poszło, bo Des chciała trochę zrobić Essi na złość?

Dziękuję Wam bardzo za komentarze :* *kocha Pres i Ettari*

Hmm. Co ja na to? Początek planu może być, ale to z zabijaniem Desie... Muszę się z tym oswoić. Znaczy może być, ale muszę to sobie ułożyć w głowie. Ale ogólnie jestem na tak...
CZytałam ostatnio "Siewcę Wiatru" Kossakowskiej i tam zdaje się był jakiś Saraniel, o ile pamiętam. WO jest wszędzieee! <3

Kocham Was też :* WOOOO <<<<<3333 KOCHAM KOCHAM KOCHAM! :D
Idę na Ranczo ^^

W "Siewcy wiatru" był Saraniel? Kurczak, tak dawno czytałam że nie pamiętam... A wydawało mi sie, że sama to wymyśliłam xD Pewnie gdzieś się w podświadomości ostało.
Zaraz, a może Ci się z Samaelem pomyliło?...

Co do zabójstwa Dessie, to trzeba trochę dramatyzmu wprowadzić, czyż nie? (jakby nie było już wystarczająco xD)

O! Dżu! :D Dzięki bardzo ^^ Fakt, tak będzie wygodniej, poprawić jakiś błąd czy coś... Poza tym i tak tylko my najbardziej okupujemy ten dział, więc nikomu chyba nie będzie to przeszkadzać ^^"
Ettari - Nie, Samael Samaelem, ale ja jestem na 90% pewna, że przewinął się tam jakiś Saraniel, bo pamiętam moje zdziwienie :P Tylko, że to była malutka wzmianka jakaś i mimo tego, że czytałam niedawno, nie jestem w stanie sobie przypomnieć kim on był. A z rzeczy ciekawszych - pamiętam jak nadawałam imię Hornowi - otworzyłam jakąś książkę (dziwnym trafem było to Narrenturm) i wpadłam na Urbana xD A wtedy nie czytałam jeszcze tego i, co tu dużo mówić, zapomniałam o tym incydencie, oświeciło mnie dopiero podczas ponownego sięgnięcia po tę książkę, a i to nie od razu XD
To co miałam przemyśleć, przemyślałam, i jestem na tak, ale trzeba to dobrze napisać, żeby wyszło wiarygodnie i nie kiczowato :) Ale zaakceptowałam.
Mam już jedną i pół scenki spisane w komórce ^^" A powinnam pisać koleżance wypracowanie z ang ^^"

Jeśli już to lepiej pisarki, wszak faceta między nami nie ma. A może Klub Wielbicielek Aëlvego? xD Stowarzyszenie Bajarek? Podopieczne Maestro Wena? ZnieWOlone? :P

Pres, Ty znowu na komórce... Takoż podziwiam. Masz tam klawiaturę z literkami? Bo sobie nie wyobrażam, żeby pisać cokolwiek dłuższego na takiej zwykłej komórce... I w ogóle, mały format, niemożność ogarnięcia wzrokiem tego, co napisałam, sprawdzenia akapitow itp. doprowadziłyby mnie chyba do szaleństwa...
Jak Ty to potem na komputer wysyłasz? Mailem?

Omg xDDD Klub Wielbicielek Aëlvego czy ZnieWOlone... Chyba póki co to drugie xD Chociaż nazwy nam się będą zmieniać, coś czuję xDD Dzięki za nazwy, Ett;*

Może ZnieWOlone przez Aelvego? xD ;p
Na razie poprzednią moją część przepisywałam, ale teraz napiszę to spróbuje wysłać mailem, dobry pomysł ;p Bo przez usb się nie da :/ a na komórce mi się dobrze pisze w łóżku, w nocy ^^ Większa część moich kawałków powstaje gdzieś po północy ^^ A potem się dziwię, że spać mi się chce ;p

Edit: *zapowietrzyła się* ej, ZnieWOlone, co sądzicie o [link widoczny dla zalogowanych]? Jak dotąd to chyba mi najbardziej pasuje...