Miasteczko Verden

Który tom z całej sagi wam się najbardziej podobał? Przeprowadzamy kolejną ankietę wśród Verdeńczyków... ^^ (nie biorę pod uwagi cyklów opowiadań).
Ja definitywnie głosuję na 3 część. "Chrzest ognia" przebija humorem, drużyna się formuje i zakończenie mnie poprostu rozwalilo ^^
Poznajemy bardziej Szczury itd. Jedyne co jest w niej najgorsze to ilość wątków o loży. Ostatnio w politykę się wczytywałam (wcześniej wstyd przyznać, ominęłam te strony :P) i odkryłam kilka interesujących rzeczy. Wahałabym się jedynie jeszcze między "Wieżą Jaskółki". Tam to sie z Ciri działo. Oj, działo się ^^ I rzezie okropne. Zdecydowanie jedna z brutalniejszych jak na mój gust części sagi. No i w "Pani Jeziora" ciekawie są też podróże po rożnych miejscach i czasach opisane. I Avallac'h ^^ Chociaż pod koniec 4 części jak rozmawiał z Geraltem przy bizonie mnie bardziej zaintrygował. Na końcu niej zawsze płaczę. Niby wszystko jest dopowiedziane, ale interpretacja końcówki... Hmmm.... trudna jest. I dowolna ^^