Feainne
Romanusowa

Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Verden
|
|
Kwiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiikkkk!
*leci do działu z treścią*
*dławi się ciasteczkiem przez kwik*
Potem to zedytuję na coś w miarę normalnego xDDDD
| Presia napisał: | | (jakieś porno mi wychodzi, ale o tym sza! xD) |
XDDD
Dobra, to teraz nadszedł czas na obiecywanego edita:
Część była śliczna, długo wyczekiwana i krótsza niż przypuszczałam. O. I to ostatnie było jej największą wadą. I chyba jedyną, poza dwoma rzeczami, które rzuciły mi się w oczy. Mianowicie Ettari, usuń autopoprawianie, bo zamiast głosu, potem kłosy wychodzą:
| Cytat: | | Szepczący mu do ucha kłos zdawał się kołysanką. |
| Cytat: | | Melvi kołysał się na granicy jawy i snu. Czubki drzew zlewały się w jego półprzymkniętych oczach w granatowym niebem, a gwiazdy to pojawiały się, to znikały. |
czy nie czasem "z"? Albo w granatowe niebo?
I ja nie mogę, do czego dochodzi^^ Gdyby Erredin nie czytał w myślach, to można by było zabrać naszego zabójcę do drużyny xD Ale dobra, bez przesady.
Biedna Fea. Taka wykorzystana. Komuś się oberwie jak wyjdzie prawda na jaw. I obawiam się, że będzie to pierwsza lepsza napotkana osoba :P
|
|