Forum Miasteczko Verden Strona Główna   Miasteczko Verden
- Witaj w Miasteczku, gdzie fantastyka miesza się z rzeczywistością. W krainie buraczówką płynącą i zielskiem rosnącą.
 


Forum Miasteczko Verden Strona Główna -> Pozostałe regały -> Ewa Białołęcka
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Ewa Białołęcka - Wysłany: Czw 15:15, 07 Wrz 2006  
Feainne
Romanusowa
Romanusowa


Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Verden


Czy czytał już ktoś może którąś z jej książek? W prawdzie ja przeczytałam tylko jedną - "Tkacza Iluzji" - ale już myślę, jak zdobyć kolejną. Styl Białołęckiej bardzo mi się podoba, również pomysły, które choć z pozoru są błahe lub niezbyt oryginalne potrafią wciągnąć i przekształcić się w największe przygody. Cały świat i wszystkie nazwy tych profesji i ich pomysły - Mówcy, Obserwatorzy, Wędrowcy, Tkacze, Iskry itd. uważam za genialne. Chociaż niektóe nazwy traciły mi Pratchettem, a to ze względu na ich złożoność. Wszakże to Pratchett używa takich imion jak "Motyl", "Dwukwiat", "Wnętrzności Sobie Wypruwam Honorowo" (tego nigdy nie zapomnę ^^) itp.
Najbardziej spodobało mi się opowiadanie "Drugi krąg". Pamiętam, jak moim pierwszym skojarzeniem z Wiatrem Na Szczycie było "nawet pedofila wprowadziła do książki" ^^ Chociaż niejako to się wyjaśniło, ale to była moja pierwsza myśl, właśnie jak zobaczyłam jedno ze stwierdzeń Nocnego Śpiewaka. Niezła była też akcja, jak wszystkie "kwiatki" (około 30 prostytutek) chciały za zapłatę Kamyka. Biedak, zawału by dostał. Rozwaliło mnie "ciekawe, czy dadzą mi odpocząć chodźby po pięciu." XDDD Oczywiście, później wyjaśnia się po co wzywały tkacza ^^
Teraz poluję na kontynuację - "Naznaczonych błękitem"

A [link widoczny dla zalogowanych] jak ktoś chce, pierwsze opowiadanie noszące taki sam tytuł, jak książka - "Tkacz Iluzji".
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 13:47, 08 Gru 2006  
Feainne
Romanusowa
Romanusowa


Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Verden


szkoda, że nikt się nie wypowiada. Dodam jednak niedawno znaleziony obrazek, który przypomina (nawet bardzo) Jagodę.
[link widoczny dla zalogowanych]

A [link widoczny dla zalogowanych], jak ktoś chce Promień. Mi tam się najbardziej podoba Miętówka za nim^^ Bo Promienia wyobrażałam sobie całkowicie inaczej...

Do serii dodam [link widoczny dla zalogowanych], chociaż wyobrażałam go sobie o wiele inaczej.

I gratis [link widoczny dla zalogowanych]
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 16:47, 08 Gru 2006  
Presea
Poszukiwacz Przygód
Poszukiwacz Przygód


Dołączył: 26 Cze 2005
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin


Było mnie walnąć czymś ciężkim w ciemię, to bym się wypowiedziała :P
Uwielbiam "Kroniki Drugiego Kręgu" i doczekać się nie mogę "Czasu Złych Baśni", który ma się ukazać 30 maja T.T Czemu, na Czarny Szkwał, tak późno!? Ech...
Ale po kolei. Pierwsza część "Naznaczonych Błękitem" wpadła w moje łapki rok temu. Później nie mogłam jednak znaleźć drugiej części i kupiłam ją sobie dopiero w wakacje. Wzięłam ze sobą do Anglii i musiałam się ostro powstrzymywać, by nie przeczytać całej od razu, i żeby cośómi zostało na drogę powrotną ;P Mogłam wziąć pozostałe części, nie byłoby problemu. Po powrocie przeczytałam "Kamień na Szczycie" (cóż za sprośny tytuł, no na prawdę... :> *mały zboczeniec*) i "Piołun i Miód".
Oczywiście moim ulubionym bohaterem jest Promień ^^ Mam jakieś takie skrzywienie w kierunku "Złych chłopców". Kamyka też lubię, ale mógłby trochę wyluzować w niektórych sytuacjach. Za Jagodą nie przepadam.
Te obrazki to są właśnie ilustracje z "Kronik Drugiego Kręgu", chociaż mnie się za bardzo nie podobają... tzn., inaczej sobie ich wyobrażałam ^^" Chociaż Miętówka jest super ^^
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 21:55, 28 Lut 2007  
Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
(Nie)legalna Wampirzyca


Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Haremu Aëlvego


Skończyłam wczoraj "Naznaczonych błękitem". Nie jest to jak napisała Feaś, kontynuacja zbioru "Tkacz iluzji", lecz jego wersja w formie powieści. Co tu dużo gadać, spodobało mi się:) Na początku trochę nie mogłam się przyzwyczaić do stylu, trochę mi zgrzytał, ale nadaje powieściom nieco oryginalności, autorka ma talent do budowania takich kwiecistych zdań. Powieść bardzo mnie wciągnęła, choć byłam nastawiona sceptycznie. Bohaterowie Białołęckiej są kalekami, i również dzięki temu książka się wyróżnia. Rzadko kto ładuje niepełnosprawnych do powieści fantasy, a Białołęcka pokazała, że oni również moga wiele osiągnąć.

Ogólnie na plus. Jak będę miałą czas i pieniądze, to zabieram się za "Kamień na szczycie", ale raczej postoi trochę w kolejce...
Promienia na razie nie poznałam, w której części się pojawia? Kamyk jest fajny, ale większą sympatię mam chyba do Nocnego Śpiewaka, mimo że wyglądał tak a nie inaczej.

Te obrazki, do których dałaś linki Dżu, są ilustracjami w książce:)
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 15:11, 01 Mar 2007  
Presea
Poszukiwacz Przygód
Poszukiwacz Przygód


Dołączył: 26 Cze 2005
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin


Promień na chwilę pojawia się w pierwszym tomie Naznaczonych Błękitem, a tak na stałę, to gdzieś w połowie tomu drugiego NB. A potem to już jest i jest, a w Piołunie to autorka skupia się bardziej na postaci Promienia niż Kamyka.

Jejku, jak ja jestem ciekawa jak się to wszystko skończy! :)
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 16:34, 01 Mar 2007  
Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
(Nie)legalna Wampirzyca


Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Haremu Aëlvego


Aaaa, to Promień jest tym księciem którego Kamyk podpalił iluzją w ogrodzie?

Zaraz, zaraz... NB to 2 tomy?? Myślałam że jeden... -.-'
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 17:59, 01 Mar 2007  
Feainne
Romanusowa
Romanusowa


Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Verden


Cytat:
Te obrazki, do których dałaś linki Dżu, są ilustracjami w książce:)

Naprawdę? A ja się w ogóle do NB dobrać nie mogę :( Co jakiś czas mam, jak to określa Irish, schizy i łażę, i ogłaszam światu, że mnie jeszcze bardziej pokręci, jak nie przeczytam, co dalej. Ja po "Tkaczu Iluzji" mam do Promienia niechęć, ale skoro zapewniacie, że dalej jest fajniejszy, to z przyjemnością chciałabym to przeczytać. Jak na razie to lubię Kamyka i, tak samo jak Ettariel, Nocnego Śpiewaka ^^ Jeszcze do Myszeczki poczuwam nić sympatii :P

Cytat:
Aaaa, to Promień jest tym księciem którego Kamyk podpalił iluzją w ogrodzie?

Tak. Przynajmniej, z tego co pamiętam.

A z tych wszystkich profesji to i tak najbardziej chciałabym być takim Tkaczem Iluzji *-* A jeśli nie to, to chociażby Wędrowcem. Albo Obserwatorem. Aaach *poszła się rozpływać na samą myśl*
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 19:59, 01 Mar 2007  
Presea
Poszukiwacz Przygód
Poszukiwacz Przygód


Dołączył: 26 Cze 2005
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin


Tak, Promień to ten książę i tak, Naznaczeni Błękitem są w dwóch tomach ;P Też myślałam, że w jednym, ale jak zaczęłam czytać Kamień na szczycie, to coś mi się nie zgadzało i eN mnie dopiero uświadomiła, że są dwa ;P

A mnie się właściwie każdy dar podoba. Ale najbardziej to chyba Stworzyciel... Iskry też są fajne - ja od zawsze miałam w sobie jakiś pierwiastek piromana ;P I Wędrowców lubię, ale te wszystkie rzeczy, na które muszą uważać przy teleportacji mnie przerażają...
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 21:32, 02 Mar 2007  
Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
(Nie)legalna Wampirzyca


Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Haremu Aëlvego


Dzięki za uświadomienie Pres ;)

Ja tam za ogniem nie przepadam, sparzyć się można :P Najbardziej bym chciała być tkaczem iluzji, takim zdolnym jak Biały Róg albo Kamyk. Chociaż... jeśli miałabym to przypałcić kalectwem, to jednak bym nie chciała. Ale byc tkaczem iluzji, nawet trochę mniej utalentowanym... Ach... Móc "tworzyć" rzeczy z własnej wyobraźni, oszukiwać innych za ich pomocą, bawić się ich strachem i zdumieniem. Bajka po prostu *-*
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 16:32, 28 Paź 2007  
Feainne
Romanusowa
Romanusowa


Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Verden


Niedawno skończyłam Różę Selerbergu.
Książka podzielona jest na trzy grupy tematyczne. Pierwszą z nich jest Selerbergiada, czyli opowiadania o rodzeństwie vol Selerberg. Historie dosyć "normalne" (jeśli przy tej dwójce można mówić o czymś normalnym ^^), ale powalające humorem. Ich pomysły, sytuacje w jakich się znajdują i opisy sprawiały, że czasami miałam głupawkę przez parę następnych dni xD

Następne trzy opowiadania z serii „Przyczajony rycerz, ukryty smok” przeczytałam dosyć szybko. Przyznaję szczerze, że chociaż historie nie należą do bardzo oryginalnych, to jednak podobało mi się. Przypominały mi bardzo "Kroniki", które uwielbiam. Klimat prawie jak w poprzednich książkach, do tego smoki i humor - czyli coś, co Feaśki lubią najbardziej :P

Dwa ostatnie opowiadania wchodzą w skład „Sagi o ludziach MOD-u”, czyli Miejskiego Oddziału Drakonizacyjnego. Przyznaję, że oba opowiadania zakończyły się w takim momencie, że z niedowierzaniem i pewnym rozczarowaniem odwracałam kartkę, żeby sprawdzić, czy dalej jeszcze czegoś nie ma ^^. Zdziwiona zamknęłam książkę.
I powiem szczerze, że ogarnęła mną jeszcze większa chęć zdobycia dalszych części "Kronik" i przeczytania jeszcze jakiejś książki Białołęckiej. Uwielbiam jej styl. *.*

Ach, zapomniałabym powiedzieć o wspaniałej okładce tejże książki. Bibliotekarz spoglądał na mnie trochę dziwnie, najwyraźniej myśląc, że to albo książka dla różowych nastolatek, albo jakiś niedorobiony erotyk xD

 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 16:14, 30 Gru 2007  
Patty
Wędrowiec
Wędrowiec


Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Shire


Toroj w ogóle ma fajne książki. Tylko niech ktoś mi powie, czemu ona ostatnio pisze książki z innyymi pisarzami? Mówię o Księdze smoków. Księdze strachu vol. 1 i vol. 2 itd? Nie podobaja mi sie takie połączenia. Na falkonie mówiła, że ma zacząc pisać Czas złych baśni, czyli na kolejną cześć przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Mimo to i tak powiedziała jak się potaczą losy Promyczka :(
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 20:18, 27 Lut 2008  
Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
(Nie)legalna Wampirzyca


Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Haremu Aëlvego


Drugi tom "Naznaczonych" przeczytany!:) Pierwsze wrażenie: podoba mi się jeszcze bardziej od pierwszego, chyba dzięki spójności fabuły, większej dawce humoru i nagromadzeniu świetnych bohaterów. Tej ksiązki się nie czyta, ją się pochłania. Uwielbiam też styl Białołęckiej.
Kamyka lubię coraz mniej, jest po prostu irytujący z tą swoją pedantycznością i ostrożnością... Chociaż są chwile, kiedy mam dla niego sympatię. Zazwyczaj jeśli rzuca się komuś na oślep na ratunek albo zadaje głupie pytania;)
Wiatr Na Szczycie jak na razie też mnie irytuje:P A ten delikatny wątek slashowy jakoś mi tu nie pasuje. Ciekawa jestem jednak jak to się potoczy:)
Bardziej przepadam za uroczym łobuzem Nocnym Śpiewakiem i złośliwym Promieniem, bo tak się składa że reprezentują dwa z moich ulubionych typów postaci *-*
Doceniłam też nietypowość i prostotę imion - kolejny powód dla którego książka się wyróżnia, zamiast tonąć w powodzi fantastyki pełnej wymyślnego nazewnictwa.
Poza tym Białołęcka ma naprawdę ogromny dar prowadzenia fabuły i trzymania czytelnika przykutego do każdej kolejnej strony.

O ile lektury pozwolą, jak najszybciej zabieram się za "Kamień na szczycie".
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 19:20, 23 Mar 2008  
Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
(Nie)legalna Wampirzyca


Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Haremu Aëlvego


"Kamień na szczycie" skończony dość dawno, ale czy to się chce na tym forum cokolwiek pisać, jak się w porywach do trzech osób w takich tematach udziela?
Niemniej jednak, dla Dżu... :D
Jej, dziękuję;*

Jak na razie, kolejne części "Kronik drugiego kręgu" są moim zdaniem coraz lepsze. Fabuła się rozkręca, postacie nabierają charakteru, humor i styl trzymają się na wysokim poziomie... Czego chcieć więcej? Już pierwsze sceny, kiedy to rządek chłopców podgląda zza krzaczka kąpiącą się Jagodę, są przezabawne, ale na głowę bije wszystkich wyczyn Myszki :D Uśmiałam się przednio. Wątek Jagody i Kamyka jest jakiś nijaki. Niby coś się między nimi wywiązuje, ale potem zanika w akcji, pojawia się wrażenie, że autorka nie ma czasu o nich pisać, tylko co jakiś czas podaje wyjaśnienia, żeby nie było, ze zapomniała... W ogóle Kamyk i Jagoda średnio do siebie pasują.
Dowiadujemy się nieco więcej o Promieniu, który z czasem zyskuje coraz więcej mojej sympatii. Chcę jeszcze o nim! Słodki jest ^_^
Święto Strzyży do złudzenia przypomina ASowe Belleteyn (a Belleteyn kojarzy mi się już głównie z WO xD), z małymi tylko różnicami. A wydarzenia końcowe są, no... ciekawe. Na pewno dodają rozmachu akcji, która w tym momencie na chwilę stanęła. Jakby autorka chciała trochę potrząsnąć czytelnikiem;) Spodziewamy się, że już nic zaskakującego nie może się wydarzyć, a tu... :) Nie sprawia to jednak sztucznego wrażenia... no, może troszkę. Ale Białołęcka ma jednak talent do lekkiego, niewymuszonego prowadzenia fabuły. Co jest ważnym elementem w fantastyce.

Ogólnie - duuży plus. Białołęcka jest na dobrej drodze na listę moich ulubionych pisarzy fantasy.


Ostatnio zmieniony przez Ettariel Ancalimë dnia Nie 19:21, 23 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 19:56, 30 Kwi 2008  
Feainne
Romanusowa
Romanusowa


Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Verden


"Kamień na Szczycie" przeczytany :)
Z każdym kolejnym tomem seria o naszych młodych magach podoba mi się coraz bardziej. Nie będę się powtarzać, zwyczajnie zacytuję Ettari:
Cytat:
Jak na razie, kolejne części "Kronik drugiego kręgu" są moim zdaniem coraz lepsze. Fabuła się rozkręca, postacie nabierają charakteru, humor i styl trzymają się na wysokim poziomie...

Ot, cała prawda:)

Cytat:
Dowiadujemy się nieco więcej o Promieniu, który z czasem zyskuje coraz więcej mojej sympatii.

Mojej również. Promień jest świetną postacią. Ustaliłam sobie "wielką trójkę", którą chyba najbardziej lubię. W zasadzie to każdą postać lubię na swój sposób, każda ma wyraźnie zarysowany charakter. Promień zdecydowanie do tej trójki się zalicza. Poza nim strasznie lubię Myszkę (o którym Białołęcka trochę się rozpisała. Jak najbardziej na duży plus) oraz Kamyka (chociaż coraz częściej dochodzę do wniosku, że wolałam tego "wcześniejszego" Kamyka. Chociaż K. ma coś w sobie takiego, że bez względu na wydarzenia, zawsze będę czuła do niego swego rodzaju sympatię. Może sprawia to też fakt, że jest Tkaczem Iluzji?). Wcześniej ubóstwiałam Nocnego Śpiewaka, jednak od czasu, gdy się ustatkował, stał się postacią o wiele nudniejszą (i zresztą jest o nim o wiele mniej). Dla mnie Śpiewak była najlepszą postacią jako wiecznie wpadający w kłopoty i kombinujący imprezowicz ;)
Idąc dalej, lubię też Wiatr na Szczycie, chyba głównie za te wątki z nim i Kamykiem oraz jego całkowicie odmienne poczucie humoru.

Cytat:
Wątek Jagody i Kamyka jest jakiś nijaki. Niby coś się między nimi wywiązuje, ale potem zanika w akcji, pojawia się wrażenie, że autorka nie ma czasu o nich pisać, tylko co jakiś czas podaje wyjaśnienia, żeby nie było, ze zapomniała... W ogóle Kamyk i Jagoda średnio do siebie pasują.

Właśnie, jest nijaki. Właściwie to ten wątek jest prowadzony na początku i na samym końcu, środka jakby zabrakło. Jeśli dalej Jagoda nie będzie z Kamykiem, to wcale nie będzie to najgorszym pomysłem. Nawet już czekam trochę, aż to się stanie. :P

Cytat:
A wydarzenia końcowe są, no... ciekawe. Na pewno dodają rozmachu akcji, która w tym momencie na chwilę stanęła.

Końcówkę po prostu pochłonęłam. Z niejakim rozczarowaniem ("Jak to? Koniec?") uświadomiłam sobie, że skończyłam. A końcówka faktycznie zawierała tyle akcji i nowych pomysłów, że z przyjemnością czytałabym dalej. Akcja z Myszą była po prostu mocna xD I dobry pomysł ze Stalowym i jego skłonnościami "cukierkowymi".

Ps. Starałam sie zbytnio nie spoilerować, chociaż nie wiem, czy poza paroma osobami ktoś to jezcze czyta :P
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 22:55, 18 Maj 2008  
Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
(Nie)legalna Wampirzyca


Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Haremu Aëlvego


Ha, a ja skończyłam dziś "Piołun i miód"! Cóż, nie zawiodłam się. Czyta się jednym tchem, styl i humor bardzo "białołęckie", coraz to nowe, ciekawe pomysły. Nie wiem czy wcześniej wspominałam o tym, ale czytając książki tej pani, widać od razu dużą wiedzę autorki w różnych dziedzinach, przez co powieści nabierają realizmu, stają się bardziej wiarygodne. I wiedza ta jest dawkowana subtelnie, albo w ogóle mimochodem, co też liczę jako zaletę.
Ale, ale. Przejdźmy do istotnych atutów, czyli postaci.
Biję hołdy za poświęcenie tylu stron mojemu ukochanemu Promieniowi :serdeuszka: Chwilami nie mogłam się powstrzymać przed zerkaniem kilka kartek dalej żeby zobaczyć, jak daleko następny fragment o nim. Autorka bardzo rozbudowała jego postać w tej części - złośliwość (spalenie odświętnego stroju i "nie mam w czym iść" mnie powaliło xD), ciągłe robienie innym kłopotów z dodatkiem paru bardziej "ludzkich" cech:) Ciekawie rozwijają się jego relacje z królewskimi dziećmi (nie mogłam powstrzymać się od chichotu w scenach z udziałem małej królewny Janael :D).
Z początku na pierwszy plan wychodzi również Winograd i jego przyzwyczajenia żywieniowe ("gdzie wrzucasz te zwłoki? ja też mam to jeść!" xD), które wpędzają naszą grupkę w tarapaty.
Z ulgą przyjęłam brak rozwodzenia się nad związkiem Kamyka i Jagody, który wcale a wcale nie przypadł mi do gustu. Niestety nie ma też już tyle o Myszce, co w poprzednim tomie.
Cytat:
chociaż coraz częściej dochodzę do wniosku, że wolałam tego "wcześniejszego" Kamyka.
Też wolę wcześniejszego, nierozsądnego, "niedorosłego" Kamyka. Ten dorosły, poważny stracił urok i jest po prostu nudny.
Cytat:
Wcześniej ubóstwiałam Nocnego Śpiewaka, jednak od czasu, gdy się ustatkował, stał się postacią o wiele nudniejszą (i zresztą jest o nim o wiele mniej).
Dokładnie, Śpiewak też stracił w moich oczach. A w "Piołunie i miodzie" prawie nie ma o nim mowy. I w dodatku stał się pantoflarzem :P
Jest za to wartka akcja, intryga, wojna, nowe, ciekawe postacie... i dużo zabawnych sytuacji oczywiście:) Wciągnęłam się i ubawiłam. I oczywiście z niecierpliwością wyglądam kolejnej, ostatniej:( części.
Ciekawa jestem, kto zginie. *nie chce myśleć o tym, że może to być Promień*


Ostatnio zmieniony przez Ettariel Ancalimë dnia Pon 19:10, 19 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum Miasteczko Verden Strona Główna -> Pozostałe regały -> Ewa Białołęcka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin