Forum Miasteczko Verden Strona Główna   Miasteczko Verden
- Witaj w Miasteczku, gdzie fantastyka miesza się z rzeczywistością. W krainie buraczówką płynącą i zielskiem rosnącą.
 


Forum Miasteczko Verden Strona Główna -> Pozostałe regały -> Talenty
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Talenty - Wysłany: Wto 21:12, 28 Sie 2007  
Feainne
Romanusowa
Romanusowa


Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Verden


Temat żywcem ściągnięty tutaj z Salem. Mimo wszystko tak mi się spodobał, że postanowiłam go tu założyć.
W wielu książkach (nie tylko zresztą fantastycznych) postacie posługują się mieczem, rzucają zaklęcia, tworzą iluzje, podporządkowują sobie siły natury. Czasem wzywają umarłych, by przepowiedzieli im przyszłość. Wszystko to zawdzięczają w mniejszym lub większym stopniu swojemu talentowi, ale i trudzie, jaki włożyli, aby się danego rzemiosła/sztuki nauczyć. Pytanie nasuwa się samo: które z tych talentów najbardziej was interesują? Który z nich chcielibyście posiadać, który się wyuczyć?
Na samo słowo: talent, od razu kojarzą mi się książki Ewy Białołęckiej. Marzyłabym o zostaniu Wędrowcem - i to chyba najbardziej. Wędrowcy mogą przemieszczać się w różne miejsca. Zależnie od "siły" talentu, mogą to robić na bardzo duże odległości. I to chyba najbardziej mnie w tym fascynuje. W jednej chwili jesteś w Polsce, w twoim mieście, a już za chwilę możesz się przenieść do innego kraju, miasta. Ach, ile razy ja przenosiłabym się do Pragi, Wrocławia, Paryża, Kolonii.... I to wszystko bez podróżowania, zaledwie chwila koncentracji, trochę wysiłku i już jestem w danym miejscu.
Kiedyś szalałam na punkcie Tkacza Iluzji. Osoby, która potrafiła tworzyć miraże ze swojej wyobraźni. Przyznaję, że byłoby to cudowne, móc urzeczywistnić wszystkie postacie książkowe, każdy przedmiot ze swojej wyobraźni, ale mimo wszystko nie byłoby to aż tak bardzo użyteczne. Chyba jednak wolałabym coś praktyczniejszego ;)
Z książek Białołęckiej podoba mi się jeszcze trudna praca Stworzycieli. Jak sama nazwa wskazuje - mogli stworzyć jakąkolwiek rzecz. Kosztowało to sporo wysiłku, ale posiadanie czegoś cudownego, przerobienie jednej rzeczy w drugą samym talentem to rzecz absolutnie cudowna.

Z innej sprawy, tej zręcznościowej bardziej - zawsze chciałam być łuczniczką. Kiedy byłam "młoda i głupia" (chociaż z tego drugiego nie wiadomo, czy się już wyleczyłam xD), robiłam sobie prowizoryczny łuk i strzały. I "strzelałam" do... drewnianej budki "ubikacji" na mojej działce xD
Niemniej jednak zawsze o tym marzyłam. Nie chciałam miecza, chciałam strzały. I jeszcze ewentualnie sztylet. Tyle mi się marzyło.

Z książek Sapkowskiego zainspirowali mnie magicy i czarodziejki. Z "Bożych bojowników" pokochałam alchemików (nawet się zrymowało ^^). Całkiem ciekawie byłoby zostać alchemikiem. Ale chyba jednak trochę ryzykownie :P
Podoba mi się magia, jakiej używa Reynevan. Gdyby jeszcze bardziej się podszkolił to kto wie, jaki byłby z niego magik :D
Z "Wiedźmina" z kolei uwielbiam rodzaj magii, jaką posługują się czarodziejki. Ten talent to też coś, co chciałabym posiąść, gdybym tylko miała okazję.

Z książek o Molly Moon pokochałam hipnozę. Talent do niej to chyba jedna z najbardziej pożądanych przeze mnie rzeczy. I to chyba kolejne, co chciałabym umieć. Potrafić kogoś zahipnotyzować, kazać mu coś zrobić - mru *.*
Uważam zresztą, że G.Byng w swoich książkach zawarła ciekawe pomysły. Co jak co, ale jedna rzecz przebija wszystkie talenty, które wyżej wymieniłam - talent do podróżowania w czasie i do zatrzymywania czasu. Zaczytywałam się w te książki, marząc o takich umiejętnościach. Nie wiem sama, która byłaby lepsza. Zatrzymywanie czasu na sprawdzianach to takie maluteńkie marzenie moje. A podróże w czasie - ach i och! Każdy z nas chyba zdaje sobie sprawę o olbrzymich możliwościach, jakie to daje.

Na pewno nie wymieniłam wszystkiego, bo talenty z książek to temat rzeka. Postaram się w najbliższym czasie uzupełnić to trochę. A tymczasem zapraszam was do wypowiadania się w tym temacie ;)
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 15:01, 29 Sie 2007  
Ric Simane
Poszukiwacz Przygód
Poszukiwacz Przygód


Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin


Mnie najbardziej interesuje talent magiczny. Magia zawsze mnie najbardziej pasjonowała w światach fantasy. Rodzaj sztuki, który można używać niemalże do wszystkiego. Chociaż w każdej książce magia ma trochę inną postać, to ja wolę gdy jest czymś potężnym i trochę bardziej dostępnym. Coś jak w "Harrym Poterze", czy w świecie Wiedźmina. A gdybym już coś takiego miał, to mógłbym osiągnąć niemalże wszystko. Nie musiałbym się bać dresów na ulicy, zamiast chodzić do szkoły, mógłbym się tam teleportować... albo jeszcze lepiej. Zamienić się w ptaka i po prostu tam polecieć. Zresztą... mógłbym się zamienić w cokolwiek bym chciał, chociaż spodziewam się, iż każde zaklęcie wymagałoby sporego nakładu pracy i energii włożonej w jego stworzenie. Ale i tak byłoby fajnie.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 14:50, 30 Sie 2007  
Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
(Nie)legalna Wampirzyca


Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Haremu Aëlvego


O, ciekawy temat:)

Mnie oczywiście najbardziej interesuje magia. Najlepiej to taka ogólna jak czarodzieje z sagi ASa, ale bez różdżki. Cudownie by było czuć się bezpiecznie (ktoś tu wspominał o dresach?), móc zrobić coś okropnego albo nawet zabić kogoś, kogo nie znoszę. Wywoływać burze z piorunami, lewitować, czytać w myślach, teleportować się, móc zmieniać wygląd, stać się niewidzialnym, LATAĆ! :D Nieograniczone możliwości!
Jeśli miałabym wybrać jakiś konkretny talent, jak z Białołęckiej, wygrałby chyba Tkacz Iluzji. Tak, wiem, mało to użyteczne... Ale cudowne. Móc "tworzyć" rzeczy i ludzi w własnej wyobraźni? Wspaniałe *-*
Rajcują mnie jeszcze takie wampirze umiejętności - szybkie i bezszelestne poruszanie się, hipnotyzowanie, wielka siła (chociaż z tym to trzeba uważać^^), zaglądanie do ludzkich umysłów i wyczytywanie myśli, obrazów, wspomnień, wszystkiego. Właśnie czytanie w myślach podoba mi się najbardziej zaraz po lataniu i tworzeniu iluzji.
Podróże w czasie są bardzo ciekawe, ale nie byłabym taka pewna, czy chciałabym tego doświadczyć... Na pewno nie wybrałabym się w przyszłość, blee... *wyobraża sobie świat całkowicie opanowany przez elektronikę* Ale przeszłość bardzo chętnie. Chciałabym zobaczyć na własne oczy życie w różnych epokach, doświadczyć go. I sprawdzić czy niektóre wydarzenia zdarzyły się naprawdę, czy może są tylko legendami i jak bardzo wiarygodne są źródła historyczne. Aż mnie dreszcz przechodzi jak sobie myślę, ile ważnych rzeczy mogło się "potajemnie" wydarzyć, o których nie mają pojęcia historycy. Ciekawie byłoby być świadkiem niektórych z nich i zdobyć o nich wiarygodną wiedzę:)
Fajna jest jeszcze przemiana w człowieka-kota, tak jak w "Achai". Czucie i postrzeganie jak kot, to byłoby ciekawe :D Móc wyczuć węchem, ile osób było przed chwilą w tym miejscu, jak wyglądały, co czuły. Ojej:D
Cytat:
chociaż spodziewam się, iż każde zaklęcie wymagałoby sporego nakładu pracy i energii włożonej w jego stworzenie
I to jest jedyny problem:D Takei zaklęcia typu przemiana, teleportacja, stworzenie czegoś wymagają tyle wysiłku, że hoho:)
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 19:15, 30 Sie 2007  
Ric Simane
Poszukiwacz Przygód
Poszukiwacz Przygód


Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin


Cytat:
Właśnie czytanie w myślach podoba mi się najbardziej zaraz po lataniu i tworzeniu iluzji.

O rety. Tylko nie to. Przenigdy nie chciałbym znać cudzych myśli. No może czasami. Ale to nie fair. Nikt nie powinien tego wiedzieć i z pewnością nikt nie chciałby, bo ktoś znał jego myśli.

Cytat:
Móc wyczuć węchem, ile osób było przed chwilą w tym miejscu, jak wyglądały, co czuły. Ojej:D

Wiedzieć ile osób korzystało z danego Toi-Toia i która kupa należy do kogo. Ojej ;). Ja się czasami cieszę, że nie mam czułego węchu. W obecnym świecie czułbym każdego żula i miliony smrodów unoszących się nad miastem. A tak to otwieram okno i stwierdzam, że to "czyste" powietrze :P.

Cytat:
Takei zaklęcia typu przemiana

To można by się jeszcze sprzeczać. Niby zamiana w kogoś innego powinna być najprostsza, bo zmienia się jedynie kilka cech wyglądu i budowy :).
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 20:39, 27 Lut 2008  
Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
(Nie)legalna Wampirzyca


Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Haremu Aëlvego


Fea napisał:
W jednej chwili jesteś w Polsce, w twoim mieście, a już za chwilę możesz się przenieść do innego kraju, miasta. Ach, ile razy ja przenosiłabym się do Pragi, Wrocławia, Paryża, Kolonii.... I to wszystko bez podróżowania, zaledwie chwila koncentracji, trochę wysiłku i już jestem w danym miejscu.
Feaś, ale przez to podróże straciłyby ten element wysiłku i zmęczenia, odebrały połowę zaskoczenia... Gdyby podróżowanie było za łatwe, przestałoby chyba Cię fascynować, a tego byś nie chciała :P Osobiście na przykład nigdy nie zapomnę widoku świateł Caracas wyłaniającego się wieczorem zza wzgórz albo oświetlonych wieżowców Hongkongu z okienka samolotu, a podróżując sposobem Wędrowców, straciłabym oba widoki:) Kiedy docierasz do jakiegoś miejsca, świadoma drogi jaką przebyłaś (i często niebrzydkich widoków po drodze, nie wspominając o ciekawych przygodach xD), wyczerpana i szczęśliwa, że już jutro zaczynasz zwiedzanie - wtedy podróżowanie i zwiedzanie odległych zakątków ma zawiera sobie całą radość.
Przynajmniej ja to tak widzę:) Dlatego talent Wędrowca mnie nie pociąga.

Po kolejnej książce Białołęckiej dochodzę do wniosku, że tworzenie iluzji jest jednak najatrakcyjniejsze... Ach, móc odtworzyć rzeczy, które widziało się w czasie podróży*-* Ewentualnie bycie Stworzycielem, z tym minusem, że nie kręci mnie rozrywanie ludzi na strzępy przez przypadek (z premedytacją owszem xD). Iskra ma za dużo do czynienie z ogniem (znając życie, pewnie bym się podpaliła). Interesujący jest jeszcze tytuł Przewodnika Snów, szkoda że Białołęcka mało wspomina o tym talencie...

A Strażnik Słów? Zapamiętywanie wszystkiego to pozornie nudna sprawa, ale jak się zastanowić... Można by było całkiem niezłą wiedzę zdobyć bez takich nakładów wysiłku jak zwykły człowiek. I pamiętać wiele ciekawych rzeczy z książek...

Ric napisał:
Wiedzieć ile osób korzystało z danego Toi-Toia i która kupa należy do kogo. Ojej
Jak widać wszystko ma swoje wady xD


Ostatnio zmieniony przez Ettariel Ancalimë dnia Śro 20:41, 27 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 14:44, 22 Mar 2008  
Feainne
Romanusowa
Romanusowa


Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Verden


Masz trochę racji w tym, co napisałaś odnośnie do Wędrowców, Ettari. Chociaż dla mnie talent Wędrowca jest przede wszystkim talentem praktycznym. Ułatwia przede wszystkim czynności tak proste, jak chociażby możliwość zrobienia szybkich zakupów (i przede wszystkim tego, że nie musiałabym iść/dojeżdżać do danego sklepu :P). A i kiedy pomyślę o tych wszystkich dniach, kiedy mam już dosyć mojej okolicy, dosyć ludzi wokół, to z pewnością dzięki temu talentowi mogłabym niejako uciec na parę godzin w inne rejony.
Najbardziej jednak pociąga mnie to, że można się przenieść do każdego miejsca, nie zważając na koszty. Raczej wątpię, żebym kiedykolwiek poleciała do Ameryki/Australii, ponieważ zwyczajnie (i póki co) nie stać mnie na to. Albo dałabym naprawdę bardzo wiele, aby jeszcze raz wrócić do Paryża czy Pragi. I właśnie dlatego mnie to tak bardzo pociąga. Chociaż możliwe całkiem, że z czasem te podroże stałyby się dla mnie czymś kompletnie zwyczajnym. Ale nie wiem, czy mniej przez to fascynującym. Całkiem możliwe, że nie.

Przeglądając ten temat dopisuję jeszcze do tych wszystkich umiejętności talent do latania, o którym wspomniała Ettari. Zaledwie parę razy śniłam, że latam i było to uczucie przecudowne.

Jedynej umiejętności, której nie chciałabym posiadać, to czytanie w myślach. Zdecydowanie wolę nie znać niczyich myśli. Sam fakt, że jest to nie fair, ale też myśl, że gdyby to ktoś czytał mi w myślach... Argh :/
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 13:06, 23 Kwi 2008  
Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
(Nie)legalna Wampirzyca


Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Haremu Aëlvego


Feaś napisał:
Najbardziej jednak pociąga mnie to, że można się przenieść do każdego miejsca, nie zważając na koszty. Raczej wątpię, żebym kiedykolwiek poleciała do Ameryki/Australii, ponieważ zwyczajnie (i póki co) nie stać mnie na to.
Praktyczna storna Twojej opinii pozbawia mnie kontrargumentów :P Koszty są jedynym powodem, dla którego mogłabym mieć talent Wędrowca. I całkiem ciekawe byłoby np w nocy, kiedy nie chce mi się spać, przenieść się na kilka godzin do Nowego Jorku, a potem do Pekinu. Pospacerować po Luwrze, gdy wszyscy śpią i pobawić się w chowanego ze stróżami xD
O! I móc w każdej chwili odwiedzać Verdeńczyków z różnych krańców Polski :D I zjawić się na spotkaniu z ASem!
Zmieniam zdanie co do Wędrowca :D

Ale z drugiej strony, będąc tkaczem iluzji, mogłabym tworzyć projekcje wydarzeń z WO. Wykombinować sobie Aëlvego, Erresia czy Caina w 3D :love: Czy to nie pociągająca opcja? xDD Tu już trzeba by było mieć nieźle zaawansowany talent...
O, albo pójść do WOwego lasu, stworzyć iluzje postaci i zaplanować ładnie, przestrzennie jakąś scenę, typu spodziewane spotkanie F i A.


Ostatnio zmieniony przez Ettariel Ancalimë dnia Śro 13:08, 23 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 19:34, 30 Kwi 2008  
Feainne
Romanusowa
Romanusowa


Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Verden


Cytat:
Wykombinować sobie Aëlvego, Erresia czy Caina w 3D I love... Czy to nie pociągająca opcja? xDD

Właśnie dlatego wahałabym się między Tkaczem a Wędrowcem. Oba talenty są cudowne *.* Jak już nadmieniłaś, móc stworzyć ich iluzje (i oczywiście iluzje innych naszych marzeń), byłoby rzeczą niemożliwie wspaniałą. Białołęcka miała naprawdę świetne pomysły. Zresztą, nad samą nazwą Tkacz Iluzji mogłabym achować i zachwycać się bardzo długo. A jeśli już przy jej książkach jestem - to jedyne talenty, które kompletnie mnie nie pociągają to Wiatromistrz i Bestiar (btw, Bestiar to praktycznie od razu wegetarianin ^^). Kształtowanie pogody, tudzież odczuwanie jej najmniejszych zmian jakoś nie pociąga mnie zbytnio. A w roli Bestiarki kompletnie nie widziałabym się z obecnego przynajmniej punku widzenia.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum Miasteczko Verden Strona Główna -> Pozostałe regały -> Talenty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin